Trudno było mi się zdecydować, które miasto mam teraz opisać, bo w kolejce czeka Zakopane, Warszawa, Kraków no i oczywiście Wrocław. Jednak po dłuższej chwili stwierdziłam, że co jak co, ale Kraków jest dla mnie jednym z piękniejszych miejsc i to właśnie jemu poświecę kolejny post. W Krakowie byłam dwa razy i dwa razy były to wycieczki z moją klasą. Oprócz Krakowa, odwiedziliśmy również Łagiewniki, które w Polsce i na świecie są znane z sanktuarium Bożego Miłosierdzia i pod koniec 2005 r. stały się nawet bardziej popularne wśród wiernych niż francuskie La Salette. Do Łagiewnik pielgrzymował Jan Paweł II oraz Benedykt XVI, więc nie dziwię się, że oprócz Jasnej Góry w Częstochowie maturzyści wybierają również to miejsce.
Jeśli chodzi o sam Kraków, to chyba nie muszę dogłębnie i szeroko się rozpisywać, co możemy znaleźć w tym mieście. Mimo, że byłam w tym mieście dwa razy, to nie udało mi się poznać dokładnie Krakowa i dlatego też chcę jeszcze nie raz tam zawitać. Bardzo bym chciała zobaczyć Kraków nocą. Nie wiem czemu, ale uwielbiam nocą spacerować i zwiedzać nowe miejsca. Może to przez to, że wtedy można się w spokoju wsłuchać w głos miasta. Cisza, spokój, ograniczona liczba ludzi- coś w tym jest. Można powiedzieć, że centrum Krakowa mam opanowane. Największe wrażenie oczywiście robi na mnie Stare Miasto z rozległym rynkiem, jednym z największych europejskich placów średniowiecznych. Przy rynku skupiły się najważniejsze budowle miejskie, a wśród nich hala targowa Sukiennice, zbudowane w 2 połowie XIVw. czy też gotycki kościół farny, zwany Kościołem Mariackim. Rynek otaczają kamienice i pałace patrycjuszowskie. W północnej części Kazimierza wydzielono dzielnice żydowską z oddzielonym placem targowym i licznymi zachowanymi do dziś synagogami.
Kraków jest miejscem niezwykłym, a dla mnie prywatnie wręcz magicznym. Przede wszystkim ze względu na tradycję historyczną, jako dawna stolica Polski,miejsce koronacyjne królów i nekropolia królewska. Zawsze był ważnym ośrodkiem gospodarczym, artystycznym i intelektualnym i takim jest również obecnie. W czasie wojen, które toczyły w w naszym kraju, los oszczędził mu zniszczeń, jest więc fenomenalnym przykładem tysiącletniego nawarstwienia dziedzictwa i ciągłości kulturowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz