Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do tych, które cudem przetrwałam. W niedzielę obiecałam znajomym, że pojawię się na imprezie z której wyszłam przed 2 w nocy , a o 5:00 już jechałam na dworzec, by znaleźć się w pociągu. Spałam zaledwie 3h,a wczorajszy dzień był niesamowicie męczący. Dużo spraw do załatwiania, ale ja taki tryb życia bardzo lubię. Oczywiście jedną z wczorajszych atrakcji był mecz Jastrzębskiego Węgla i ku mojej uciesze, moja drużyna pokonała Delectę Bydgoszcz i są dosłownie o krok od brązowego medalu. Po meczu byłam jeszcze umówiona na jedno spotkanie, którego bardzo się bałam.Dziś już mam mniej spraw na głowie, gdyż parę spraw mi odpadło z przyczyn losowych i tak na prawdę zostało mi spotkanie z koleżanką przed meczem no i sam mecz:)
Mecze Jastrzębskiego Węgla, może będzie brąz!
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do tych, które cudem przetrwałam. W niedzielę obiecałam znajomym, że pojawię się na imprezie z której wyszłam przed 2 w nocy , a o 5:00 już jechałam na dworzec, by znaleźć się w pociągu. Spałam zaledwie 3h,a wczorajszy dzień był niesamowicie męczący. Dużo spraw do załatwiania, ale ja taki tryb życia bardzo lubię. Oczywiście jedną z wczorajszych atrakcji był mecz Jastrzębskiego Węgla i ku mojej uciesze, moja drużyna pokonała Delectę Bydgoszcz i są dosłownie o krok od brązowego medalu. Po meczu byłam jeszcze umówiona na jedno spotkanie, którego bardzo się bałam.Dziś już mam mniej spraw na głowie, gdyż parę spraw mi odpadło z przyczyn losowych i tak na prawdę zostało mi spotkanie z koleżanką przed meczem no i sam mecz:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz