Dalej, dalej chcę...próbować.



Oj to są chyba pierwsze wakacje w moim życiu, które przelatują mi tak szybko. Nawet nie wiem kiedy skończył się lipiec, a tu już prawie połowa sierpnia. Niewyobrażalnie szybkie tempo! Odkąd odwiedziły mnie we Wrocławiu dwie Karoliny, także jedna z moich wspaniałych koleżanek wróciła do siebie do domu do Kielc, ciągle myślę o powrocie. Bądź o jakiś większych zmianach w swoim życiu. Nie twierdzę,że jest mi źle we Wrocławiu, ale tęsknie niesamowicie za domem, za takimi zwykłymi codziennymi sprawami. Oglądanie wiadomości z rodzicami i w tym samym momencie jedzenie kolacji. Co sobotnie sprzątanie całego mieszkania i gotowanie obiadu rodzeństwu. Wylegiwanie się na trawie w ogrodzie i zbieranie truskawek ze swojego pola. Budzenie się o 6:00 rano bez budzika i robienie w niedzielny słoneczny poranek naleśników dla mojej siostry. Takie zwykłe, proste czynności, a mi tego bardzo brakuje. Z drugiej strony, gdy udaje mi się wyrwać z Wrocławia na dwa dni do domu, to po paru godzinach zaczynam zastanawiać się co bym właśnie robiła we Wrocławiu itp. Nawet ostatnio pojawiła się myśl wyjazdu poza granice naszego kraju i już nawet był termin ustalony i już bilety prawie kupione na 1 października, ale po dłuższym przemyśleniu tej sprawy doszłam do wniosku i ostatecznie zdecydowałam, że najpierw studia skończę chociaż na poziomie licencjata, a potem mogę rozbijać się po świecie i korzystać z chwili:)To tylko dwa lata, a biorą pod uwagę fakt, że ten pierwszy rok minął mi tak szybko,to wydaje mi się, że to jest dobra decyzja. Tym bardziej, że w planach mam zrobienie pewnych kursów przydatnych w przyszłości, więc wątpię żebym do tego później wróciła.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...